Detektywem nie każdy może zostać – to wymaga kwalifikacji. Zawsze gotowy, z pełnym ekwipunkiem, przed wschodem słońca albo o północy w cmentarnej krypcie, w sklepie z papugami, rzadziej cukierni czy herbaciarni.
Wzrok – przenikliwy, pamięć – doskonała!
Jeszcze latarka, dobry aparat i mapa też by się przydała,
a przede wszystkim – kilka lekcji z Mistrzem Dedukcji – jest ich wielu.
Gdzie ich odnaleźć? W kryminałach lub lżejszych wersjach dla amatorów.
Kto się odważy, niech do nas zajrzy: sam bądź z kolegą lub z panią Wiesią
Było już kilku bohaterów…